W Ogrodzieńcu było pięknie, było miło, słonko nam cudnie świeciło, poznaliśmy zamkowe sekrety, a nawet to, że dawniej luksusem były toalety! Pokonaliśmy łącznie ponad 400 schodów, pomimo rannych chłodów, osada Birów też na nas zrobiła wrażenie i wcale nie byliśmy lenie, bo przez jaskinię się wspinaliśmy i szczęśliwie do Olkusza wróciliśmy!

w_kl5_ogr1.jpg w_kl5_ogr2.jpg w_kl5_ogr3.jpg

w_kl5_ogr4.jpg w_kl5_ogr5.jpg w_kl5_ogr6.jpg