W Ogrodzieńcu było pięknie, było miło, słonko nam cudnie świeciło, poznaliśmy zamkowe sekrety, a nawet to, że dawniej luksusem były toalety! Pokonaliśmy łącznie ponad 400 schodów, pomimo rannych chłodów, osada Birów też na nas zrobiła wrażenie i wcale nie byliśmy lenie, bo przez jaskinię się wspinaliśmy i szczęśliwie do Olkusza wróciliśmy!